Przejdź do głównej zawartości

Srebro, czyli miłość każdego Olchemika

 Srebro jest najlepszym przyjacielem Olchemików – mówię serio.


Czemu? Srebro strąca się ze WSZYSTKIM. No dobra, prawie wszystkim – wyjątkami są fluorek, nadchloran, azotan (V), manganian (VII), a w „olimpijskich stężeniach” (czyli raczej małych) również bromian (V), azotan (III), siarczan (VI), winian i octan. Przy czym: olimpiada raczej nie daje na laboratoriach chloranów i bromianów, fluorki i winiany też nie zdarzają się zbyt często. Manganiany (VII) są z kolei bardzo łatwe do zauważenia, jako że są różowo-fioletowe.

Kolejną własnością, która czyni srebro Olchemowym rajem jest to, że posiada wiele dość charakterystycznych strąceń, które ciężko pomylić z czymkolwiek innym.
Większość soli srebra jest białych, raczej w konsystencji „proszku”, „serowatych” lub „chmurek” niż „żeli”. Wytrącają się raczej natychmiast po dodaniu odczynnika.
Sole srebra, które nie są białe możemy podzielić na dwie podgrupy – charakterystyczne i niecharakterystyczne (kolor pochodzący od anionu). Takimi niecharakterystycznymi solami będą więc żółte bromek, jodek, *krzemian i fosforan (V) i czarny siarczek.
Jodek srebra

Fosforan srebra

Siarczek srebra


Bardziej charakterystyczne, strącające się sole to z kolei:
  • Chlorek – to właściwie sztandarowy osad srebra, jako że właściwie ciężko go pomylić z czymkolwiek innym. Początkowo biały, na świetle po czasie ciemnieje na specyficzny fioletowawo-szary kolor. Tak więc, jeśli na labach dostaniecie srebro – obserwujcie uważniej białe osady. Chlorek ten jest też rozpuszczalny w NH3.
Chlorek srebra przed ściemnieniem

Chlorek srebra po czasie

  • Wodorotlenek – sam w sobie jest biały, ale na powietrzu szybko rozkłada się do tlenku, który jest brązowy. Właściwie od razu po dodaniu odczynnika osad przyjmuje kolor kawy z mlekiem, a potem stopniowo ciemnieje. Jest on roztwarzalny w NH3.


  • Tiosiarczan – z początku biały, szybko zaczyna przechodzić w siarczek, brunatniejąc (przez barwę żółtą, brązową, aż po czarną, w roztworach stężonych od razu strąca się na żółto i ciemnieje bardzo szybko).


  • Węglan – jest beżowo-żółty, w mniejszych stężeniach może wydawać się biały.


  • Żelazocyjanian (III) – jest intensywnie pomarańczowy. (UWAGA! żelazo cyjanian (II) jest już biały!)

  • Chromian (VI) – jest brązowo-czerwony, roztwarzalny w HNO3 i NH3 (na żółto).

  • *Arsenian – jest czerwono-brązowy.
(*aniony rzadko spotykane na olimpiadzie)

Ostatnią już wartą wspomnienia kwestią jest, że reduktory powodują wytrącanie się metalicznego srebra z roztworów jego soli (z tego powodu szary osad może być pewną wskazówką). Jedną z najbardziej znanych tego typu reakcji jest próba Tollensa (inaczej lustra srebrnego), przy pomocy której wykrywa się aldehydy. W wyniku reakcji roztworzonego w NH3 tlenku srebra z takim aldehydem na brzegach probówki powstaje srebrne „lustro”.


Podsumowując – srebro jest jednym z najlepszych rzeczy, jakie mogą przydarzyć się na Olchemowych labach. Mam nadzieję, że to podsumowanie było jakkolwiek pomocne.

Komentarze

  1. Bardzo zacny i rzetelny post, dziękuję za te wybitne informacje, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Najbardziej wredne kationy

  1 grupa układu okresowego i kation amonowy Dzisiaj o temacie może nieco mniej olimpijskim, ale być może całkiem ciekawym – jak rozróżnić od siebie kationy, które są bezbarwne, większość z nich bezwonne i strącają się praktycznie z niczym, czyli kationach litu, sodu, potasu, rubidu, cezu i amonowym . Zacznijmy od tego, że w pracy laboratoryjnej pięciu pierwszych z tych kationów właściwie się nie wykrywa – jest to po prostu upierdliwe, bo nie mają właściwie żadnych charakterystycznych reakcji i używane są głównie jako swoisty „dodatek” do interesującego nas anionu (no chyba, że ma się pecha i robi etap laboratoryjny na drugim etapie w 2022 roku). Z grupy tej wyróżnia się jednak kation amonowy, dlatego właśnie od niego zaczniemy. Kation amonowy , w przeciwieństwie do całej reszty dzisiejszych kationów posiada charakterystyczną reakcję – po zalaniu go wodorotlenkiem wydziela się amoniak , który ma charakterystyczny zapach a także barwi przyłożony do wylotu probówki zwilżony papierek wsk

Zakazane techniki laboratoryjne

  5 wskazówek jak ratować się na etapie laboratoryjnym Dzisiaj post trochę bardziej na wesoło, aczkolwiek nadal dość przydatne. Będzie o „zakazanych technikach laboratoryjnych”, czyli sposobach rozpoznawania substancji, o których się głośno nie mówi a także trochę wskazówek, na co można szczególnie zwrócić uwagę i co może być dezorientujące na etapie laboratoryjnym. No to zaczynajmy. 1. Rękawiczki są dla słabych. Pod tym nieco ironicznym tytułem kryje się ważny protip, który może znacznie przyspieszyć proces analiz krzyżowych. Mianowicie – w przypadku, w którym jako jedna z wykrywanych substancji to wodorotlenek, warto wylać odrobinę z każdej substancji na rękę . Nawet w małych stężeniach wodorotlenek wtedy zmydla się i robi śliski , co pozwala na jego wykrycie w dwie minuty i jest potem bardzo pomocne w dalszej części analiz. 2. Kolorki! To może wydawać się dość oczywiste, ale na części laboratoryjnej zawsze warto spojrzeć na kolory substancji , które otrzymujemy i ich ogólny wygląd.